...
Przejdź do treści

Podologia a zaburzenia psychosomatyczne

Autorzy (PODOLOG I NEUROLOG) przedstawiają zagadnienie  zaburzeń psychosomatycznych, z którymi w swojej pracy może zetknąć się podolog.
Zgodnie z Międzynarodową Klasyfikacją Zaburzeń Psychiatrycznych i Zaburzeń Zachowania ICD -10 zaburzenia psychosomatyczne są opisywane i zakwalifikowane pod numerami F.40-F.48 ( zaburzenia nerwicowe związane ze stresem i pod postacią somatyczną) oraz F.50 – F. 59 (zespoły behawioralne związane z zaburzeniami fizjologicznymi i czynnikami fizycznymi).


Naszym zdaniem medycyna w Polsce to tzw. „medycyna naprawcza”

(„narządowo- aparaturowa” lub „uniwersytecka”).

Tymczasem autorzy zachodnioeuropejscy i amerykańscy w swoich publikacjach stwierdzają, że 60 – 80% pacjentów lekarza podstawowej opieki zdrowotnej cierpi na zaburzenia psychosomatyczne . Dotyczą one głównie zaburzeń czynności układu mięśniowego. Typowym przykładem są bóle kręgosłupa , kończyn w tym stóp w przebiegu tzw. depresji nietypowych, zwanych również maskowanymi, poronnymi lub rzadziej ekwiwalentami depresji. W piśmiennictwie podnosi się , że tego typu zaburzenia nastroju występują u 30 – 40% pacjentów poradni neurologicznej oraz w gabinecie podologicznym.

Wydaje się, że nie ma obecnie innej alternatywy w strategii ochrony zdrowia jak opracowanie i szybkie wdrożenie programu kompleksowej terapii zaburzeń psychosomatycznych.

Z punktu widzenia psychiatryczno- psychologicznego  bóle kręgosłupa , kończyn, stóp i wynikające z tego zaburzenia chodu, napięcia mięśniowego , potliwości należą do tzw. zaburzeń, lub chorób psychosomatycznych. Zajmuje się nim medycyna psychosomatyczna, którą można określić jako kierunek wiedzy ( dyscyplinę) we współczesnej medycynie bardzo niejednolity, zajmujący się badaniem zależności pomiędzy biologicznymi, a psychospołecznymi zmiennymi określającymi zdrowie i chorobę.

Podstawą medycyny psychosomatycznej są dwa generalne założenia:

  1. twierdzenie, że organizm człowieka stanowi jedność biologiczno-psychologiczno-społeczną ( koncepcja holistyczna- z greckiego holos- całość ).
  2. psychogenność chorób, co oznacza w skrajnym rozumieniu, że przyczyną  chorób somatycznych są czynniki psychiczne.

Przyjmuje się, że historia medycyny psychosomatycznej jako kierunku naukowego miała co najmniej dwa okresy:

  1. pierwszy to lata 1935 -1960, kiedy była zdominowana przez psychoanalizę stworzoną przez Zygmunta Freuda.
  2. drugi od roku 1960 aż do okresu współczesnego, kiedy zaczęła odchodzić od założeń psychoanalitycznych, poświęcając głównie uwagę nie konfliktom intrapsychicznyma środowisku ( bodźcom psychospołecznym) w którym pacjent żyje.

Od lat 80-tych ubiegłego wieku medycyna psychosomatyczna funkcjonuje pod bardziej aktualną nazwą- psychoneuroimmunologia.

Zajmuje się ona głównie funkcjonowaniem poszczególnych elementów układu nerwowego. Badania ostatnich lat dotyczą zwłaszcza tzw. przewlekłego stresu trwającego miesiącami i latami. Stres ma ogromny wpływ na układ odpornościowy, przy czym ważną rolę odgrywają w tych mechanizmach czynniki psychospołeczne.

Współczesna medycyna w Polsce to tzw. „ medycyna naprawcza”, zwana również „narządowo-aparaturową”, „ uniwersytecką”. Nie negując jej ogromnych zasług w leczeniu ciężkich i przewlekłych chorób, lub ratowaniu życia, generalnie terapię sprowadza  do leczenia „ chorego narządu lub układu”, w konkretnym przypadku kręgosłupa, kończyny albo stopy. Ten model „ medycyny narządowej” jest uprzywilejowany nie tylko przez środowisko lekarskie, ale również przez instytucje rządowe i pozarządowe. Tymczasem od preferowania „ medycyny naprawczej” odchodzą bogate kraje zachodnie i USA, gdyż wynikibadań potwierdziły istnienie zjawiska rewolucyjnego z punktu widzenia sposobu myślenia o roli medycyny naprawczej w ochronie zdrowia. Zjawisko to zwane anomalią Cochrane’a sprowadzało się do potwierdzonego empirycznie braku związku między zwiększaniem wydatków na medycynę oraz ilością zaangażowanych w nią zasobów, a poprawą stanu zdrowia populacji. Ostatecznie zakwestionowane zostało tzw. „ wielkie równanie” ,w myśl którego opieka medyczna równa się zdrowiu. Rzeczywisty wpływ opieki medycznej na stan zdrowia oceniono na nie więcej niż 10%.

Czynnościowe zaburzenia psychosomatyczne nie zagrażające życiu są traktowane marginesowo, niedostrzegane i niedocenione mimo, że powodują znaczne cierpienia u pacjentów, zaburzają funkcjonowanie zawodowe i społeczne i coraz częściej stają się przyczyną niezdolności do zarobkowania Potwierdzeniem wspomnianego powyżej stanowiska jest wzrost popularności tzw. medycyny niekonwencjonalnej

( alternatywnej), która wbrew opinii ogółu środowiska lekarskiego „ przebiła się” do najpopularniejszych mediów ( prasa, TV). Właśnie medycyna niekonwencjonalna wykorzystując cechy osobowości, zwłaszcza w przebiegu przewlekłych zaburzeń psychosomatycznych z dużym udziałem czynnika stresowego, przy odpowiedniej atmosferze „ leczenia”( efekt placebo)staje się w coraz większym stopniu alternatywną dla pacjentów tzw. medycyny akademickiej.

O marginalizacji medycyny psychosomatycznej może świadczyć również stanowisko instytucji rządowych odpowiedzialnych za zdrowie społeczeństwa w tym  Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia. Mimo, że w większości krajów europejskich – nie mówiąc o Stanach Zjednoczonych AP- medycyna psychosomatyczna stała się już dawno odrębnym przedmiotem nauczania, w Polsce do tej pory ani na studiach, ani w trakcie szkolenia podyplomowego nie jest wykładana nawet w formie szczątkowej. Dzieje się tak nie tylko na Wydziałach Lekarskich Uniwersytetów Medycznych ale również na licznych nowotworzonych wydziałach lub oddziałach pielęgniarstwa, zdrowia publicznego, fizjoterapii, kosmetologii, podologii- wyjątkiem jest Akademia Podologii w Katowicach, gdzie kładzie się  duży nacisk na ten problem.

Narodowy Fundusz Zdrowia nie może zawierać kontraktów na leczenie pacjentów z zaburzeniami psychosomatycznymi, gdyż Oddziały o takim profilu nie figurują w wykazie uprawnionych do finansowania.

Zgodnie z Międzynarodową Klasyfikacją Zaburzeń Psychicznych i Zaburzeń Zachowania ICD-10 zaburzenia psychosomatyczne są opisane i zakwalifikowane pod numerami F 40- F 48 oraz F 50 – F 59 .

Pierwsze znich ( F40 – F48) pod nazwą „ zaburzenia nerwicowe związane ze stresem i pod postacią somatyczną”, natomiast drugie ( F50 –F59) dotyczą „ Zespołów behawioralnych związanych z zaburzeniami fizjologicznymi i czynnikami fizycznymi”

Zespoły bólowe kręgosłupa i kończyn o charakterze psychosomatycznym można zakwalifikować do pierwszej  z wymienionych grup. Są to zaburzenia  o symptomatologii psychicznej  i somatycznej, występujące bez uchwytnych zmian organicznych. Zaburzeniate wiążą się z przyczynami psychologicznymi i stanowią one odzwierciedlenie przeżywanych emocji. W zaburzeniach tej grupy mogą dominować zespoły psychopatologiczne głównie lękowe, obsesyjno- kompulsyjne ( natręctwa), konwersyjne

( dawniej zwane histerycznymi), reakcje na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne albo przeważać dolegliwości somatyczne z poszczególnych narządów lub układów.

Zespoły bólowe kręgosłupa i kończyn zaliczamy do grupy psychosomatycznych zaburzeń czynności układu mięśniowego. Są one uwarunkowane emocjonalnymi zaburzeniami napięcia mięśniowego i często spotykane w praktycepodologa i  lekarza rodzinnego. Dotyczą przede wszystkim wielkich mas mięśniowych, karku i  okolicy potylicznej ( tzw. bóle głowy z napięcia), okolicy lędźwiowo- krzyżowej i kończyn dolnych. Objawy są spowodowane ostrym lub przewlekłym wzmożeniem napięcia grup mięśniowych. Dolegliwości bólowe mają charakter głuchy lub ostry, stały lub przerywany, łagodny lub ciężki. Objawy wzmożonego napięcia z zespołami bólowymi mogą utrzymywać się krótko, zaledwie kilka minut lub mogą powodować przewlekłe dolegliwości utrzymujące się przez długie lata.

W wielu przypadkach nie stwierdza się zmian przedmiotowych ( poza tkliwością lub zaburzeniami biomechaniki) a badania radiologiczne nie wykazują odchyleń od normy.Należy jednak pamiętać, że czynnik psychosomatyczny może mieć istotne znaczenie w wywoływaniu i zaostrzaniu się dolegliwości bólowych w przypadkach, w których stwierdza się zmiany kostno- stawowe . Jak wspomniano podstawowym objawem psychopatologicznym w zaburzeniach psychosomatycznych jest lęk występujący pod różnymi postaciami klinicznymi( wolnopłynący, napadowy).

Zaburzenia lękowe bardzo często współistnieją z depresją. Według wielu autorów te dwie jednostki w rzeczywistości mają jedna wspólną przyczynę lub można je zaliczyć do wspólnego spektrum zaburzeń afektywnych. Stąd zespoły bólowe kręgosłupa i kończyn często spotyka się w zaburzeniach depresyjnych, a w przebiegu tzw. depresji nietypowych zwanych również „ maskowanymi” „poronnymi” lub rzadziej” ekwiwalentami depresji” stanowią objawy pierwszoplanowe. Do  najczęściej spotykanych depresji poronnych( maskowanych) należą:

  1. depresja maskowana z dominującymi zespołami bólowymi np.: głowy lub  zakresu niektórych  nerwów obwodowych,w tym unerwiających stopy- czuciowo, ruchowo i autonomicznie.
  2. depresja maskowana z wiodącym objawem przewlekle utrzymującego się lęku, zwykle o falowym nasileniu, obraz zespołu przypomina nerwicę lękową i tak często bywa rozpoznawany. Gdy dominują pierwsze przejawy zaburzeń układu wegetatywnego, na pierwszym planie obrazu klinicznego stwierdza się różnorodne zburzenia psychofizjologiczne ze strony układu krążenia, przewodu pokarmowego, mięśniowego itp.,
  3. depresja maskowana z zaburzeniami snu o obrazie zbliżonym do stwierdzonego w typowej depresji endogennej. Bezsenność z wydatnie skróconym snem nocnym, wczesnym budzeniem się jest wbrew powszechnym poglądom zaburzeniem spotykanym stosunkowo często.

W piśmiennictwie często  charakteryzuje się  „ statystycznego” pacjenta w następujący sposób. Jest to najczęściej kobieta w wieku średnim, która od pewnego czasu bezskutecznie leczy się z powodu dolegliwości fizycznych. Zwykle jest to ból , który daje poczucie wielkiego cierpienia i powoduje dezorganizację jej życia osobistego i zawodowego. Szereg wykonywanych badań diagnostycznych nie wyjaśnia podłoża choroby. Dominująca dolegliwość jest największa po nocy, a w miarę upływu dnia zanika zupełnie. Równolegle chora cierpi na bezsenność, ma kłopoty z koncentracją uwagi i pamięcią, skarży się na stałe uczucie zmęczenia i uważa, że stała się nerwowa i leniwa. W wywiadzie podaje epizody „ załamania psychicznego”.

Należy liczyć się z faktem , że do gabinetu podologicznego będą trafiać pacjenci, którzy wcześniej leczyli się u wielu specjalistów, wykonali dziesiątki badan specjalistycznych i nigdzie nie otrzymali satysfakcjonującej ich pomocy.

Musimy również brać pod uwagę to ,że  w naszej praktyce zdarzyć się mogą niepowodzenia terapeutyczne , często  niewytłumaczalne ,mimo prawidłowego postępowania i zaangażowania  z naszej strony, których podłoża należy szukać szerzej niż tylko widziane przez nas patologiczne  zmiany na stopie.

Należy zdać sobie sprawę z tego że , osoby narażone na stres częściej zapadają na różnego rodzaju infekcje wirusowe, bakteryjne oraz grzybicze. Częściej też i z większym  nasileniem występują u nich okresy zaostrzeń chorób np. z autoagresji  ( choroba Hashimoto, reumatoidalne zapalenie stawów, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, łuszczyca )czy dekompensacja cukrzycy z głównym umiejscowieniem objawów na stopach.

Dodajmy do tego  temat nadpotliwości stóp gdzie ocenia się , że podłoże  psychosomatyczne jest przyczyną powstawania dolegliwości  w 80 % przypadków.

Brać należy pod uwagę również uporczywe bóle na podłożu psychogennym nie reagujące na żadną z dotychczasowych form terapii.

Kolejnym problemem z ,którym zetkniemy się w pracy podologa jest jakość życia pacjenta  z szeroko pojętymi chorobami stóp wynikającymi  z  zaburzeń lękowych i nastroju i ich wpływem na codzienne funkcjonowanie , biorąc pod uwagę np.: korzystanie z basenu, noszenie letniego obuwia, poczucie dyskomfortu, nieuczestniczenie w życiu towarzyskim, zajęciach sportowych ( sprzężenie zwrotne dodatnie)

Takie przypadki wymagają od nas szerszego podejścia , głębszego zastanowienia i wyobraźni zawodowej

Wynika z tego konieczność dokładnego zebrania wywiadu, udzielenia  pacjentowi dodatkowych porad, wskazówek i instrukcji oraz   właściwego poinformowania dotyczącegokierunkowego leczenia .

Z pacjentami  należy rozmawiać, udzielać im wyjaśnień , nie ograniczać się tylko do zdawkowych, sztywnych form komunikacji , gdyż musimy brać pod uwagę fakt ,że nasi pacjenci zgłaszający się do leczenia i deklarujący chęć współpracy, już  po wyjściu z naszego gabinetu w około 40% przypadków nie stosują się do zaleceń jeśli chodzi o sposób leczenia , dawkowanie leków ,zalecanego im  trybu  życia i nawyków żywieniowych, co wynika z ich  wyobrażeń o chorobie i sposobie jej leczenia .

Można się zastanowić czy do proponowanych zespołówterapeutycznych zajmujących się terapią zaburzeń psychosomatycznych, składających się do tej pory z psychiatrów, psychologów i fizjoterapeutów nie dołączyćpodologa, oczywiście  w przypadku gdy dominujące objawy dotyczą stóp, gdzie podolog mógłby w oparciu o swoją wiedzę i doświadczenie w istotny sposób przyczynić się do poprawy jakości diagnostyki i leczenia.

Według nas temat jest traktowany marginalnie  ,zarówno w kształceniu i pracy lekarza, jak i podologa , pomijany w programach nauki uniwersytetów medycznych i szkół podologicznych, jest ważny ze względów medycznych i społecznych.

Stopa nie jest traktowana z takim pietyzmem jak ręka , jednak gdy zaczyna niedomagać uświadamiamy sobie , jak ważnym jest narządem.

Jej wymiary i proporcję w stosunku do pozostałych wymiarów ciała uwzględnione były już  w starogreckich kanonach piękna .

Jak oceniasz ten post ?
Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.